Sobotni poranny prezent dla mnie, po ciężkim tygodniu pracy

Choć jestem bezrobotny, dbam o siebie i swoją rodzinę. To samo dotyczy posiłków – trzy posiłki dziennie są dla nas ważne. Śniadanie jest proste, obiad to danie koreańskie (hansik), a kolacja to bataty lub dania mączne, bez ryżu. Szczególnie śniadanie różni się nieco od tego, co jedzą inni domownicy, ale skupiając się na moim śniadaniu, jem jajko na twardo, jabłko i banana.

Sobota jest jednak wyjątkiem. Jak wspomniałem w tytule, nie ma w tym nic nadzwyczajnego – to sposób na nagrodzenie się za trud pracy od poniedziałku do piątku. Ponadto, jako osoba lubiąca nowości i o gustach dziecka (초딩입맛), zmuszanie mnie do jedzenia tego samego przez siedem dni to prawdziwa tortura.

Dlatego moja mama zawsze ma w domu zapas płatków śniadaniowych. Zazwyczaj jemy granolę z Costco, widoczną na zdjęciu poniżej.

Jem to w każdą sobotę rano z jajkiem na twardo i jabłkiem. Tak też jadłem dziś rano. Czasami zamiast tego jem pączki lub inne płatki śniadaniowe, ale chodzi o to, by poczuć sytość i chwilową satysfakcję z jedzenia pysznego jedzenia. Jak mówią, wszystkie potrawy na świecie są pyszne, co jest dużym problemem. Choć, w porównaniu do wybrzydzania, dbanie o zdrowie jest o wiele lepsze...

Rzadko ćwiczę, jem wszystko, co mi się poda i mimo to utrzymuję dobrą sylwetkę, co jest zaskakujące. Właściwie, biorąc pod uwagę rodzinną historię nadciśnienia i fakt, że wkraczam w wiek średni, muszę być ostrożny ze zdrowiem. W związku z tym, na obiad będzie dziś duszona fasolka mung (콩나물찜)!!!