W tym świecie gotowanie ramenu było najłatwiejsze

Z powodu wrodzonej niepełnosprawności w ogóle nie umiem gotować. Jedyne, co potrafię zrobić, to ugotować ramen, ale nawet wtedy nie umiem dodać jajka ani posiekanej zielonej cebulki, tylko gotuję sam ramen. Jeśli chodzi o inne potrawy, jem tylko to, co rodzina przygotowała wcześniej i podgrzeję.

Wczoraj dostałem zamówienie od mamy (?). Na kolację miałem ugotować ramen w garnku z resztkami kimchi jjigae, po dodaniu odpowiedniej ilości wody. Zrobiłem więc tak, jak mama kazała, dobrze odmierzyłem ilość wody, przed włączeniem gazu rozpuściłem przyprawę w wodzie, a gdy woda zaczęła wrzeć, dodałem makaron i gotowałem, mieszając od czasu do czasu.

Na kolację zawsze jem ramen z tatą, więc potrzebowałem dwóch paczek. Dzisiejszy wybór to…!!

Gotowanie zakończyło się sukcesem. Podczas jedzenia ramen tata cały czas mówił, że jest pyszne, chwaląc ilość zupy, jej słoność i wszystko inne, mówiąc, że jest idealne. Więc powiedziałem: "W moim wieku, jeśli nie umiem zrobić czegoś tak podstawowego, to jestem w tarapatach!".

Wtedy przyszło mi do głowy coś takiego jak "meal kit" (gotowe zestawy posiłków) i rozmawialiśmy o tym podczas jedzenia. Właściwie nie wiem dokładnie, czym jest meal kit, widziałem to kilka razy w wiadomościach. Z mojego zrozumienia są to produkty spożywcze do gotowania, które są starannie zapakowane tak, aby można je było łatwo przygotować natychmiast po zakupie.

Doszliśmy więc do wniosku z tatą, że ludzie tacy jak ja, którzy w ogóle nie potrafią gotować, mogą z łatwością z nich korzystać. Właściwie dzisiejsza kolacja to połączenie kimchi jjigae zrobionego przez mamę + ramen kupiony w supermarkecie + instrukcje ustne mamy - można to nazwać rodzajem meal kitu.

Obecnie mieszkam z rodziną, ale kiedyś na pewno się wyprowadzę. Kiedy to nastąpi, bardzo będę tęsknić za smakiem potraw zrobionych przez mamę, takich jak kimchi, które sama robi, czy ciasta, które piecze z takim zaangażowaniem, a także za domowymi obiadami mamy.